Podróże kulinarne - Niemcy i Bazylea
- kamilkajankowska
- 20 mar 2011
- 1 minut(y) czytania
Niedawno wybraliśmy się w podróż do Niemiec, zaliczyliśmy m.in. Kehl, Spayer, Bad Ems, Koblencję, Konstancję, wyspę Mainau, Baden Baden, a na samym końcu wylądowaliśmy w Szwajcarii - w Bazylei.
Oprócz delektowania się wspaniałymi zabytkami, przyrodą i pięknym słońcem, cieszyliśmy się także z możliwości spróbowania różnych dobrych dań.
W Bad Ems zamówiłam Käsespätzle. Trochę się zdziwiłam, gdy kelner przyniósł mi prawie pusty talerz... Na szczęście wkrótce dostałam gorącą patelnię. Spätzle były podane z podsmażonym porem, sosem śmietanowym i zapieczone pod grubą warstwą żółtego sera.
W Konstancji skusiłam się na pyszną zupę pomidorową z dodatkiem słodkiej śmietanki i małych grzanek, niebo w gębie! Do tego Radler, czyli piwo z lemoniadą :-)
W Baden Baden odwiedziliśmy bawarską knajpę. Mój mięsożerca skusił się na golonkę z chlebową kluską i sałatką z białej kapusty z dodatkiem kminku.
Ja zaś znowu zamówiłam spätzle, tym razem z sosem grzybowym.
W Bazylei bardzo popularne są precle na ciepło. Są miękkie i smakują zupełnie inaczej niż te, które można spotkać w sklepach. Jako dodatek do precla dostałam kolorową sałatkę z sosem musztardowym.




Komentarze