Wołowy gulasz węgierski
- kamilkajankowska
- 8 lis 2011
- 1 minut(y) czytania
Do przyrządzenia tego dania zainspirowała mnie Panna Malwina. Za pierwszym razem trzymałam się wersji oryginalnej, za drugim dodałam do gulaszu ziemniaki. Obie wersje są pyszne, tak samo dobre jak potrawy w mojej ulubionej restauracji węgierskiej Varosce. Gulasz jest lekko pikantny i bardzo rozgrzewający, w sam raz na jesienne dni.
Składniki:
2 duże cebule (drobno posiekane)
2-3 duże czerwone papryki (pokrojone w kostkę)
8 pomidorów obranych ze skórki i bardzo drobno pokrojonych
2-3 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę lub czosnek granulowany
ok. 0,5 kg wołowiny pokrojonej w kostkę
4-5 ziemniaków pokrojonych w trochę grubsze plastry
0,5 l bulionu mięsnego
sól i pieprz do smaku, 1-2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku, 2 łyżki ostrej papryki w proszku, opcjonalnie suszona bazylia i lubczyk
masło, najlepiej klarowane
Przygotowanie:
W dużym rondlu rozpuszczamy trochę masła i podsmażamy na nim mięso, dodajemy cebulę, smażymy wszystko przez kilka minut, po czym dodajemy paprykę, pomidory i czosnek, i smażymy jeszcze przez parę minut. Następnie zalewamy wszystko bulionem, doprawiamy papryką, solą i pieprzem, można też dodać trochę suszonej bazylii. Zmniejszamy ogień i gotujemy gulasz przez około godzinę (mięso powinno zmięknąć). Po tym czasie dodajemy ziemniaki i gotujemy tak długo, aż zmiękną. Jeśli sos jest zbyt rzadki, zwiększamy ogień, by go trochę zredukować. Pod sam koniec można dodać trochę lubczyku (lubczyku nie należy zbyt długo gotować, bo może zgorzknieć).
Można też zrezygnować z dodatku ziemniaków i zamiast tego podać gulasz z kluskami łyżką kładzionymi lub zacierkami.




Komentarze